Natrafiłam wczoraj na fejsbukowej stronie jakiegoś radia czy gazety na post ukazujący metamorfozę chłopaka, który w 180 dni postanowił uzyskać muskulaturę Cristiano Ronaldo. Oczywiście weszłam, ponieważ uwielbiam ludzi stawiających sobie wyzwania, a jeszcze bardziej takich, którzy potrafią w nich konsekwentnie wytrwać. Patrzę na zdjęcia, coś mi świta, przyglądam się uważnie i…nagle dostaję olśnienia. Przecież ja go kojarzę, to Krzysztof Golonka.
Kto to taki, zapytacie? Prawdopodobnie większość z Was może go kojarzyć z którejś edycji Mam Talent, kiedy na oczach milionów widzów wyczyniał niebywałe akrobacje z piłką futbolową. Niestety nie wygrał programu, mimo iż kibicowałam mu z całego serca. Dziwne to również z tego względu, że na arenie międzynarodowej został doceniony w należyty sposób – to Mistrz Świata Freestyle Football Shows. Szacunek. Oprócz tego prowadzi kanał na YouTube TrenujZKrzychem, więc na pewno jest kojarzony przez wielu fanów tego sportu z murawy.
My jednak pamiętamy go z zupełnie nie medialnych czasów. Otóż prawie dekadę temu, niczym rodzina Griswoldów, zafundowaliśmy sobie podróż po Europie. Odwiedziliśmy wówczas Węgry, Słowację, Słowenię, Austrię, Bośnię, Czarnogórę, przeznaczony na odpoczynek środek spędzając w Chorwacji. I właśnie tam, spacerując po starówce Trogiru, ominąwszy karykaturzystów, grajków i sprzedawców pamiątek, natrafiliśmy na chłopaka, który robił z piłką do nogi takie cuda, że aż nam gały zbielały.
Chcąc zachęcić tłum do reagowania czymś więcej, niż tylko oklaskami, wrzuciliśmy do leżącej obok magika czapki odpowiednią sumę euro, będąc pod ogromnym wrażeniem jego talentu. Pamiętam jak strasznie wtedy przeżywałam, że tak niesamowicie uzdolnieni ludzie często pozostają nieodkryci przez większą rzeszę fanów. Powiedziałam Sebkowi, że mocno trzymam kciuki za sukces tego młodzieńca. W sumie nie pomyliłam się za bardzo (mówcie mi Nostradamus).
Chłopaku – gratulujemy ogromnego talentu oraz takiego samozaparcia. Uwielbiamy ludzi z pasją, którzy są jej wierni i konsekwentnie realizują postawione sobie cele. Tak trzymaj!