Jeszcze kilka lat temu Bielany kojarzyły się głównie z karuzelą wyśpiewaną przez Marię Koterbską, czy też z nieciekawymi obrzeżami Żoliborza.
Szczęśliwie ostatnimi czasy odkrywane są na nowo, z czego się bardzo cieszę, ponieważ wszędzie mam blisko i w zasadzie moje centrum miasta ogranicza się do maksymalnie dwóch przystanków autobusowych.
Jak grzybów po deszczu przybywa miejsc związanych z kulturą, sportem no i oczywiście jedzeniem.
Jeśli chodzi o tę ostatnią kategorię, naszym absolutnym faworytem jest kawiarnia Roślina.
Zalety wymienię bez jakiegoś szczególnego porządku logicznego, ponieważ w zasadzie każdy aspekt jest równie istotny.
Dog friendly – oprócz wody pupil może np. zakosztować pysznych (jak mniemam po zadowolonym pysku) psich przekąsek
Wege – i nawet Ci z naszych bliskich, którzy jedzą mięso, wychodzą gastronomicznie zaspokojeni alternatywnymi propozycjami
Świeże i naturalne produkty oraz ciekawe połączenia smakowe
Fajny wybór napitków – tych z % i bez
Zaciszne kąty – których można się zaszyć z laptopem i popracować
A w sezonie świecącego słońca na zewnątrz – ogródek z lampionami i uroczymi białymi meblami.
Przy samym metrze – komfort sprawa pierwszorzędna.
Jako że prawie wszędzie ruszam się z psem, uwielbiam dobre i naturalne jedzenie oraz jestem wygodnicka i wybieram miejsca idealnie skomunikowane z resztą świata – dla mnie Roślina to strzał w 10. I Wam ją także szczerze polecam.